wtorek, 22 Październik 2024,
imieniny obchodzą: Haliszka, Loda

Aktualności

A A A

Strona główna / Aktualności / Moja pasja ochrona zabytków

Moja pasja ochrona zabytków

data dodania: 2020-06-25 08:29:48

Maciej Świderski w rozmowie z Michałem Marczakiem.

M.S. Jak zaczęła się Pana działalność społeczna? Zaczęło się od zainteresowania mniej znanymi społeczeństwu i niepopularnymi obiektami zabytkowymi w powiecie Zawierciańskim. W latach 70. tematyka zagadnień cmentarzy wojennych i bunkrów z 1914 r. w ogóle nie była omawiana zarówno w prasie, jak i we wszelkich innych wydawnictwach. Działalność swoją rozwinąłem w Polskim Towarzystwie turystyczno-Krajoznawczym w Zawierciu, w którym przewodniczę Komisji Ochrony Cmentarzy, Kwater Fortyfikacji Wojennych. Cel, którego się podjąłem, był w zasadzie pracą pionierską.


M.M.:Z jakich efektów tej działalności jest Pan najbardziej zadowolony.

M. Ś.: W moich działaniach skoncentrowałem się na ochronie cmentarzy wojennych i fortyfikacji. Celem było również rozpowszechnienie wiedzy na ten temat wśród lokalnej społeczności, ale także w kraju i poza jego granicami. Mamy wiele przepięknych zamków na Jurze, ale zapominaliśmy o promocji innych obiektów. Dzięki naszym staraniom, cmentarze i fortyfikacje są obecnie dla wielu turystów ważnym punktem podczas zwiedzania Jury. Sprzątamy je, ustawiamy krzyże na mogiłach, tworzymy tablice informacyjne oraz wytyczamy szlaki. Szczególnie zadowolony jestem z efektów naszych działań w miejscowości Żerkowice. Jest to pierwsza tego typu ścieżka turystyczna na terenie wyżyny krakowsko-częstochowskiej. Powstał szlak turystyczny, w skład którego wchodzi pięć schronów. Wytyczona przez nas ścieżka posiada nie tylko walor historyczny, ale również krajobrazowy. Fortyfikacje znajdują się na wzgórzu, skąd rozciąga się piękny widok na okolicę. Podobne działania podjęliśmy w Hucisku. Tam schrony zostały dodatkowo odmalowane. Jako sekcji Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej i PTTK udało się nam we współpracy z Fundacją Pamięć w Warszawie i niemieckim stowarzyszeniem Skansen dokonać ekshumacji zwłok żołnierzy poległych na terenie powiatu zawierciańskiego w 1945 r. Sympatyków tej problematyki mamy w innych stowarzyszeniach oraz wśród osób prywatnych.  

M.M.:Czym jeszcze zajmuje się Pan obecnie.

M. Ś.: Działania podobne do tych z Żerkowic i Huciska zostały podjęte przez nas na terenie miejscowości Podzamcze. Jestem przewodniczącym komisji ochrony cmentarzy, kwater i fortyfikacji wojennych w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym. Działam tam od kilkunastu lat. Podlegają mi tereny powiatu zawierciańskiego oraz ziemi świętokrzyskiej i małopolskiej. Nie jesteśmy komisją „siedzącą” – bardzo często podejmujemy działania w terenie. Efektem było odkrycie wielu cennych miejsc, które zostały uratowane dzięki naszym interwencjom i prośbom wysyłanym w formie petycji do lokalnych władz. Współpracujemy również z Lokalną Grupą Działania. Jestem wiceprezesem Towarzystwa Miłośników Ziemi Zawierciańskiej oraz przewodniczącym jego Sekcji Historycznej, Oświaty i Ochrony Zabytków. Nawiązaliśmy kontakty z konsulatami zagranicznymi w sprawie ochrony mogił wojennych. Współpracujemy również z organizacjami o zasięgu globalnym– Austriackim Czarnym Krzyżem oraz Archiwum Wojennym w Wiedniu. Jako sekcja, spotykamy się kilka razy w roku, aby zaplanować i skoordynować dalsze działania.

M.M.:Na jakie trudności napotyka Pan podczas tego rodzaju działalności społecznej.

M. Ś.: Problemy są często związane z dostępem do niektórych miejsc. Chcąc wejść na dany teren, potrzeba często zezwolenia od osób prywatnych czy od instytucji, np. z leśnictwa lub parków krajobrazowych województwa śląskiego. Przykrym faktem jest brak zainteresowania służb Państwowej Ochrony Zabytków umocnieniami z I i II wojny światowej, a przecież są to pamiątki dziejowe, niepowtarzalnie jedyne w swoim rodzaju. Dużo upłynie czasu, gdy obiekty  militarne będą figurowały w rejestrach zabytków. Za granicą takie działania są mocno wspierane przez władze. My musimy na to jeszcze chyba trochę poczekać. Trzeba też pamiętać, że niestety obecne czasy nie sprzyjają  aktywności młodych ludzi. Spowodowane jest to długim czasem pracy. Mimo tych przeciwności, w działaniach wspiera nas grupa młodzieży. Często nasza praca opiera się jednak na aktywności starszych członków, którzy byli świadkami poszczególnych wydarzeń i są w posiadaniu wielu ciekawych materiałów, np. zdjęć czy dokumentów. Jestem im wdzięczny za to zaangażowanie.

M.M.:Czy uważa Pan,że w dzisiejszych czasach jest łatwiej działać w sferze społecznej  niż kiedyś.

M. Ś.: Społecznicy w obecnej rzeczywistości stoją przed wyzwaniem „być albo nie być”. Potrzebne jest tzw. przebicie, czyli trzeźwe spojrzenie na to, co robię w organizacji. Należy szukać takich osobliwości, które czekają na odnowę, popularyzację i promocję. Trzeba działać z duchem czasu. Mamy na Jurze dużo obiektów przyrodniczych i historycznych, które czekają na odkrywców. W krajoznawstwie najgorsza jest chałtura, czyli przeciętność. Mogę powiedzieć, że bardzo dobrze układa mi się współpraca z Urzędem Miejskim i Starostwem Powiatowym w Zawierciu. Problemy zaczynają się na wyższych szczeblach władzy. Ważnym, choć zaniedbanym przez państwo tematem, jest również kwestia finansowania organizacji społecznych. Z powodu braku zainteresowania decydentów upadło już wiele stowarzyszeń.

M.M.:Jakie ma Pan plany na dzisiejszą przyszłość.

M.Ś.Planujemy w najbliższym czasie wiele inicjatyw, takich jak współdziałanie z władzami samorządowymi, organizacjami i młodzieżą szkolną czy też utrwalanie idei ochrony miejsc pamięci narodowej i zabytków w regionie.  Mamy też w planach organizowanie spotkań cyklicznych i akcji rewitalizowania bunkrów, udział w rocznicach świąt narodowych, wycieczki „Szlakiem Umocnień i Dziedzictwa Narodowego”, publikowanie w prasie artykułów z dziedziny architektury militarnej Jury grobownictwa wojennego. Z szacunku do historii powinniśmy przypominać o minionych, ważnych wydarzeniach  na myśli mam głównie lata 1794, 1863, 1914, 1920, 1939, 1945. Historia „małych ojczyzn” jest nam wszystkim potrzebna i należy ją propagować.

Materiał archiwalny rozmowa rozmowa Maciej Świderski

Zawiercianin 01 jesień 2019

 

 

 

 

 

 

Wydawca:

Centrum Inicjatyw Lokalnych
42-400 Zawiercie, ul. Senatorska 14

Pomóż nam rozwijać serwis:
1%

Podaruj 1% podatku
KRS: 0000215720